CO Z PLESZOWSKIM KRZYŻEM? – 18.04.2008 / Czytelnicy interweniują/ Autor: Krystyna Lenczowska, Głos Tygodnik Nowohucki nr 16/08 z 18.04.2008 r.
Kapliczki, milczący świadkowie historii wzbudzają dziś nie tylko sentyment ale i troskę. Martwią się o drewniany krzyż, stojący na rozdrożu ulic Nadbrzezie i Nenckiego mieszkańcy Pleszowa. - Krzyż miał być remontowany ze środków Gminy , a remontowany nie jest. Chyba będziemy musieli go rozebrać i sami zacząć remont – alarmują członkowie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Pleszowskiej Rzeczywiście, krzyż znalazł się wśród wytypowanych do konserwacji, przez Oddział Ochrony Zabytków UMK figur, krzyży przydrożnych i kapliczek, ze środków Gminy Kraków. Przeprowadzenie przetargu należy do Krakowskiego Zakładu Komunalnego. Do półtora, dwóch miesięcy powinno się wyjaśnić kto będzie krzyż remontować – dowiedzieliśmy się od Elżbiety Wyszyńskiej inspektora w Oddziale Zabytków. Drewniany krzyż pochodzi z końca XIX wieku i budulec, z którego go wykonano – drewno – uległo zniszczeniu. Widać to szczególnie na ramionach krzyża. Można przypuszczać, że kiedyś wisiała na nim drewniana figura Chrystusa, która po wojnie została zastąpiona zwykłą metalową odlewaną rzeźbą. I ta metalowa figura ukrzyżowanego pozostanie, choć także zostanie odnowiona. Nie znamy budowniczego krzyża – najpewniej był to miejscowy cieśla. To przykład ludowego artyzmu i jako taki, jak najbardziej powinien pozostać zachowany w miejscowym krajobrazie. Ciekawym elementem krzyża są cztery główki aniołków wyrzeźbione pod sylwetka Chrystusa, ale najciekawsze i rzadko spotykane – wyrzeźbione na głównej belce krzyża – narzędzia męki pańskiej: obcego i gwoździe. Latem krzyż stoi w gąszczu akcji, zima odsłoniła jego dramatyczny stan. Z blaszanego daszku zwieńczającego krzyż płatami odpada farba, a pozioma belka jest cała spróchniała. Krzyż rzeczywiście jest w stanie awaryjnym. Czy doczeka remontu?
„SALWATOR” MUNDI BEZ DŁONI Przed laty Genowefa Zeń Grabek przeprowadziła inwentaryzację i sporządziła odpis wszystkich krakowskich figur przydrożnych, krzyży i kapliczek. Do dziś jest to jedyne opracowanie, cenne dla zachowania wiedzy o tych elementach naszego krajobrazu. Pleszowski krzyż znajdzie się wśród 15 figur i kapliczek, które w tym roku mają być wyremontowane z budżetu miasta. W Nowej Hucie konserwacji poddane zostaną jeszcze dwie figury: Figura Salwatora Mundi z ul. Rzepakowej i figura Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia z ul. Sołtysowskiej. Poświećmy nieco uwagi figurze „Salwator Mundi” co tłumaczy się jako Zbawiciel Świata. Kiedyś figurę tę, stojącą przy drodze do Przylasku Rusieckiego nazywano zwyczajowo „Bóg Ojciec”. Po wycięciu dwóch z czterech jesionów, które kiedyś okalały kapliczkę, odsłonił się widok przygnębiający. Widać skutki niepoprawnie przeprowadzonej w latach osiemdziesiątych konserwacji, gdzie ubytki zalepiono cementem. Figurze Zbawiciela brakuje dłoni, kamień z którego figura została wykuta też się kruszy. Tym bardziej, że nie osłaniają go już korony drzew. Piękną figurę w roku 1781 wykonał krakowski warsztat kamieniarski. Ufundowali ją dziedzice miejscowych dóbr. Postawiono ja na kopcu granicznym, który miał oddzielać Branice od Kościelnik: dobra Badenich, do których należały Branice od dóbr Augusty Poniatowskiej, siostry ostatniego polskiego króla zwanej Panią Krakowską, do której należały Kościelniki. (krys)
|